Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu, wraz z Muzeum Broni Pancernej od dawna budziło nasze zainteresowanie. Okazja do odwiedzin pojawiła się sama. Znaleźliśmy na stronie CSWL komunikat, że w dniu 29 września 2012r będą tam Dni Otwarte a więc pełna możliwość wejścia na teren wojskowy, uczestniczenia w programie i co najważniejsze- obejrzenie zbiorów muzealnych.
Zamówiliśmy z PKS Szczecinek autokar, zgłosili się chętni do wyjazdu i w dniu 29 września o 7 rano ruszyliśmy do Poznania. Niby nie jest to tak daleko – myśleliśmy na godzinę 9.30, kiedy to CSWL otworzy swoje bramy dla cywili, zdążymy. Polskie drogi to jednak polskie drogi- roboty, korki….. Byliśmy u bram o godz. 10.10.Ulica zatłoczona samochodami do granic możliwości, chodnikami do wejścia suną tłumy. Weszliśmy i my. Na placu apelowym stały już w szyku oddziały, na trybunie honorowej też pełno generałów. Dokładnie kto-nie widać, stoimy za daleko, pełno ludzi z dziećmi, trudno nawet zdjęcie zrobić. Co się działo na trybunie i placu opisano dokładnie na stronie CSWL. Pozwolę sobie zacytować trochę tego tekstu:
– „Przekazanie sztandaru Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych, jak również przekazanie czołgów od Sił Zbrojnych Grecji, połączone z Dniem Otwartych Koszar, to najważniejsze wydarzenia z okazji 10 rocznicy istnienia Centrum.”
W tym roku obchody Święta Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu miały szczególny charakter. Centrum pożegnało odchodzącego Komendanta pułkownika Zbigniewa Grzesiczaka i powitało nowego Komendanta pułkownika Piotra Kriese.
Uroczyste przekazanie sztandaru odbyło się w obecności Szefa Sztabu Generalnego generała Mieczysława Cieniucha, Dowódcy Wojsk Lądowych generała broni Zbigniewa Głowienki, przedstawicieli władz Poznania, zaproszonych gości, żołnierzy i pracowników CSWL. Ustępujący Komendant, po 4 latach dowodzenia Centrum, odchodzi na stanowisko Szefa Oddziału Planowania i Koordynacji w Dowództwie Wojsk Lądowych. W słowach pożegnania pułkownik Grzesiczak podkreślił, że dowodzenie Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych było zaszczytem. – Dziękuję swoim przełożonym, że dali mi szansę dowodzenia największą jednostką szkolnictwa wojskowego w Polsce. Dziękuję wszystkim żołnierzom i pracownikom za profesjonalizm w wykonywaniu swoich obowiązków. Jestem dumny, że mogłem pełnić służbę w Centrum. – powiedział odchodzący Komendant. Pułkownik Zbigniew Grzesiczak, dał się poznać jako wymagający, ale sprawiedliwy dowódca. Do historii Centrum przejdą słynne powiedzenia byłego już Komendanta, który każdą sytuację potrafił trafnie spuentować. Przyjmujący obowiązki Komendant pułkownik Piotr Kriese w swoim przemówieniu zapewnił, że dołoży wszelkich starań, aby CSWL stało się wizytówką nie tylko Wojsk Lądowych, ale całych Sił Zbrojnych RP.
Atrakcją dla wszystkich obecnych była prezentacja i oficjalne przekazanie przez greckie Siły Zbrojne do Centrum amerykańskich czołgów M-48A5 i M-60A1. Sprzęt ten nie znalazłby się w Muzeum Broni Pancernej CSWL, gdyby nie wysiłek i zaangażowanie wielu osób. Prezentacji i symbolicznego przyjęcia czołgów dokonał major Tomasz Ogrodniczuk, który zawiesił proporczyki Centrum na antenach pojazdów. To właśnie pasja majora Ogrodniczuka, kustosza ekspozycji broni pancernej doprowadziły do tego, że w Poznaniu znalazły się kolejne czołgi. Dzięki niemu oraz współpracujących z Muzeum instytucji i kolekcjonerów, a także kadrze technicznej Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych przywrócono do pełnej sprawności niektóre eksponaty, często sześćdziesięcioletnie. Należą do nich: czołg JS-2, czołg T-34 i T-70, działo pancerne SU-100, bojowy transporter rozpoznawczy BTR-152, niemieckie działo pancerne StuG IV (jedyny sprawny z tej serii pojazd na świecie) oraz wydobyty w 2011 roku transporter kołowo-gąsienicowy Sd.Kfz 6. Obecnie w zakładzie Artura Zysa przechodzi renowację lekki polski czołg rozpoznawczy TKS z 1935 roku, który został przekazany Centrum przez Wojskowe Muzeum Norweskie w Oslo”.
Po wszystkich ceremoniach przekazania odbyła się defilada pododdziałów, poprzedzona przejazdem jednego z eksponatów przekazanych przez greckie Siły Zbrojne \- czołgu M-60A1.(tutaj udało się pstryknąć kilka fotek).
Po defiladzie na placu widzowie mogli zobaczyć dynamiczny pokaz działania plutonu podczas patrolu w operacjach pokojowych i stabilizacyjnych z udziałem KTO Rosomak, BRDM oraz HMMWV. Było sporo huku i wystrzałów, kilka zdjęć też wyszło.
I jeszcze raz cytat ze strony CSWL-: ”Uroczystości dopełnił przejazd niektórych usprawnionych wozów, jak również eksponatów będących własnością współpracujących z Centrum kolekcjonerów. W pokazie uczestniczyły między innymi: ZIŁ 111 D, Mercedes W 111 220Sb tzw. Skrzydlak, replika polskiego samochodu pancernego WZ-34, Jeep Willys, VW-181, KdF-1, GAZ 69, Replika Sd.Kfz 222, transporter opancerzony Half-track, amerykański czołg typu Sherman. W trakcie Dnia Otwartego Koszar można było także zobaczyć makietę poligonalną twierdzy Poznań oraz grupy rekonstrukcji historycznych, takie jak: „Drużyna Książęca Grodu Grzybowskiego”, „WARTA”, 7 Dywizjon Artylerii Konnej, stowarzyszenie „ODWACH”. Ochotniczy Reprezentacyjny Oddział Ułanów miasta Poznania w barwach 15 Pułku Ułanów Poznańskich. Dał on pokaz musztry paradnej oraz władania białą bronią w epizodach bojowych. Swoje stoisko zaprezentowało również Muzeum II Wojny Światowej z Gdańska. Odwiedzający mogli skorzystać ze strzelnicy pneumatycznej i sprawdzić swoje umiejętności strzeleckie oraz spróbować poprowadzić transporter wojskowy korzystając z symulatorów do nauki jazdy. Na amatorów dużych wysokości czekała ścianka wspinaczkowa, gdzie chętni prezentowali nie tylko umiejętności alpinistyczne, ale i odwagę. Dla miłośników historii Centrum, z okazji jubileuszu 10-lecia przygotowano wystawę okolicznościową. Podobnie jak wszystkie przygotowane atrakcje cieszyła się dużym zainteresowaniem.
Dodam, że to zainteresowanie, szczególnie ze strony dzieci, było tak wielkie, że pokryło żywą ławą wszystkie wyeksponowane pojazdy. Ledwie lufy czołgów wystawały spod dziecięcych ciał. O jakichś szczegółowych fotkach, w tych warunkach nie było mowy.
Centrum opuściliśmy około 14. Przed nami były jeszcze odwiedziny Cytadeli Poznańskiej ze szczególnym uwzględnieniem Muzeum Uzbrojenia (jest co podziwiać). Czasu było za mało, żeby zobaczyć na Cytadeli coś więcej.
O godz. 16.00 mieliśmy zarezerwowaną wizytę w centrum Wycieczkowym Browaru Lech w Poznaniu – było przedtem coś dla ducha, to i coś dla ciała się należy. Zwiedziliśmy browar (zdjęć mało bo nie wolno fotografować zakładu), wypiliśmy po szklanicy piwa i w drogę do Bornego.
Co w sumie widzieliśmy w Poznaniu niech zobrazują te nie bardzo udane fotki. A do Muzeum Broni Pancernej trzeba będzie wybrać się w innym terminie, gdy nie będzie tam zbyt dużo publiczności.
Prezes Stowarzyszenia
Bogumił Turowski